sobota, 4 października 2014

# 20

Pisałam w czwartek, że wybieram się wysłać pocztówki, listy itp. No i poszłam. Najpierw jednak stanęłam przed ścianą płaczu w celu wybrania pieniędzy. Moim celem było wybranie nieco większej sumy, ponieważ zamierzałam kupić jeszcze bilet miesięczny. I przy bankomacie doznałam ataku amnezji. Kompletnie nie pamiętałam swojego kodu pin. Kilka godzin wcześniej wpisywałam pin w trakcie zakupów i doskonale go pamiętałam. Mieliście kiedyś coś takiego?
Z wysłania pocztówek w czwartek nic nie wyszło. Musiałam wrócić do domu, zmienić elektronicznie kod pin i przełożyć wysłanie całej masy listów na poniedziałek. Martwi mnie trochę taki napad amnezji, bo po dziś dzień nie pamiętam jaki posiadałam kod pin. Kiedyś zapomnę jak się nazywam i kiedy się urodziłam.
Dzisiaj pocztówka z Rosji. To jedna z tych pocztówek, które sprawiły mi ogromną przyjemność. Jak możecie dostrzec na zdjęciu do pocztówki dołączone były również zakładki do książek. Jestem prawdziwym molem książkowym. Czytanie sprawia mi ogromną frajdę i wszystkich namawiam do tego, żeby zagłębiali się w lekturze. Na swoim profilu na PC wspomniałam, że zbieram również zakładki do książek, oraz magnesy na lodówkę. Czasem zdarzy się, że ktoś podeśle coś więcej niż tylko kartę :)
Obecnie staram się dzielić swoimi zbiorami. Pisząc listy wsadzam do koperty zakładkę. Mam ich na tyle sporo, że mogę włożyć do każdej posiadanej przeze mnie książki po jednej zakładce i nadal będę miała nadmiar.
A prawdziwe perełki zostawiam sobie. Zakładek od Natashy nikomu nie oddam :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo śliczna zakładka , ja też mam ich sporo, ale zazwyczaj w książkach mam te darmowe ze sklepów, bo inne są zbyt ładne i żal mi zniszczyć ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne zakładki. A PIN też zdarzało mi się zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam czytać! :) Ale w roku szkolnym czasami trudno mi znaleźć na to czas, więc ostatnio postanowiłam, że na przynajmniej 30 stron dziennie czas znaleźć muszę! I udaje się :) Książki mnie jakoś tak wspaniale odprężają. I też mam sporo zakładek! :)
    Pocztówka wspaniała, takie motywy folklorystyczne zawsze fajnie się na kartkach prezentują.
    Po przeczytaniu określenia "ściana płaczu" padłam. My z mamą dzisiaj z kolei widziałyśmy taką kolejkę do owej ściany, że wydawało nam się to wręcz nieprawdopodobne!
    Cieszę się, że moja pocztówka dotarła i czekam z niecierpliwością na tę od Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale spójrz na to zapominanie z innej strony. Dzięki temu jesteś dzisiaj bogatsza o te pieniądze, które nie wydałaś;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też zbieram magnesy na lodówkę! W profilu na PC też mam to napisane ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja niestety cierpię na całkowity deficyt zakładek do książek, mam tylko jedną dyżurną karteczkę złożoną wpół... a czytać uwielbiam, choć w roku szkolnym bywa, że naprawdę rzadko zaglądam do beletrystyki (bo czytanie podręcznika się chyba nie liczy :P). Chyba powinnam zaktualizować opis na PC... ;P

    OdpowiedzUsuń