środa, 8 października 2014

# 22

Dobry wieczór moi drodzy.
W całym mieszkaniu pachnie czosnkiem. Według mojego tatusia nie pachnie tylko śmierdzi. Jaka jest tego przyczyna? Mamusia wyjechała do sanatorium, więc któż się wziął za gotowanie? Tak! Ja :) I dzisiaj zachciało mi się zrobić zupę czosnkową. Starłam sporą ilość czosnku, którą następnie zarumieniałam na patelni. No i zapach się rozniósł. Tatuś wpadł do kuchni twierdząc, że "w całym mieszkaniu tak śmierdzi, że zupa pewnie będzie niejadalna". A tu proszę, niespodzianka. Jest jadalna jak najbardziej. Terefere kuku :p Jeszcze obudzi się we mnie miłość do gotowania :P
Dzisiaj pocztówka z Niemiec. W komentarzach na czyimś blogu pisałam, że przoduje u mnie Rosja, Niemcy i Holandia. Niekoniecznie w takiej kolejności. Dzisiaj dla przykładu znalazłam w skrzynce pocztowej kolejne trzy kartki. PC mnie ostatnimi czasy rozpieszcza. Znalazłam kartkę z nowego kraju - Korei Południowej - przyjdzie czas, żeby ją pokazać :) Wracamy do karteczki z Niemiec. Nie przepadam za monumentalnymi, przysadzistymi budowlami. Jednak karteczka ma w sobie to coś, że "daje się lubić". W ciągu 7 dni pokonała 833km.

Moi drodzy, są tu jakieś mole książkowe? Albo macie znajomych moli książkowych? Planuję sprzedać trochę książek, naprawdę w bardzo dobrym stanie, bo o książki dbam. Cena niska z możliwością może niewielkiego utargu. Gdyby ktoś był zainteresowany to zapraszam TUTAJ w celu zapoznania się co oferuję. Wystarczy wejść w półeczkę Sprzedam :)

6 komentarzy:

  1. Przecudna kartka :) Uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupa czosnkowa? Nigdy o takiej nie słyszałam. Ciekawa jestem jak smakuje :p
    A kartka jest super :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna pocztówka!! ;) jestem ciekawa tej pocztówki z Korei ;)
    Ja lubię czytać książki,ale ich nie kupuje ;P
    Zupa czosnkowa? słyszałam ale nie jadłam ;P z chęcią bym spróbowała czegoś innego;) aż ciekawi mnie smak ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się pocztówka podoba, wygląda jak Berliner Dom, ale nie chcę się zbłaźnić, pisząc, że jestem pewna :D
    Nigdy nie jadłam zupy czosnkowej, ale sam czosnek i ogólnie pikantne potrawy i przyprawy lubię!
    Ja sama też mam do sprzedania trochę książek, głównie takich, które w jakiś sposób do mnie dotarły, a to zupełnie nie moja tematyka (historyczne) albo takie, które zupełnie nie przypadły mi do gustu. W sumie to nieczęsto kupuję książki, bo jednak są drogie, za to bardzo dużo wypożyczam.
    Dziś dostałam przesyłkę od Ciebie, Aniu, dziękuję bardzo. Równie mocno cieszyłabym się, gdyby to był list, bo listy dostawać lubię :) Cieszę się, że dołączyłaś zakładki i że jednak tyle treści udało Ci się zmieścić na pocztówce. To moja pierwsza widokówka z Przemyśla.
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację to jest Berliner Dom (berlińska katedra ewangelicka), a ten budynek z kolumnami widoczny za katedrą to Alte Nationalgalerie (stara galeria narodowa).

      Usuń
  5. Kartka piękna, a zapach czosnku bardzo lubię :) choć też bez przesady ;)
    Co do książek to niektórzy uważają mnie za mola książkowego ;) Pozwoliłam sobie zaprosić Ciebie do znajomych na lubimyczytac.pl jednakże ja książek nie kupuję, tylko pożyczam od znajomych. Dziś ma do mnie koleżanka właśnie prznieść jakieś książki, bo chciała wyrzucić, a ja wolę je przygarnąć ;)

    OdpowiedzUsuń