Moi Drodzy!
Dzisiaj bardzo, bardzo krótko ( hehe przynajmniej takie są zamierzenia, ale strzeżcie się! Osoba po polonistyce rzadko potrafi się "streszczać" :) ).
Dzisiaj będzie bez pocztówki ( nie wzdychać mi tu z rozczarowania proszę Państwa, proszę się powstrzymać :) ). Chciałam tylko przypomnieć o akcji, która jest dla mnie niezwykle ważna. Pamiętacie o Akcji "Kartka dla Grzesia"? Z bloga zgłosiło się póki co dwie osoby. Niewiele. Jestem jednak dobrej myśli (wrócił mój optymizm, którego brakowało przez ostatnie dni - hurrrra! ;) ). Może dołączy się jeszcze ktoś? Sporo osób zgłosiło się przez fb. Chyba muszę spisać wszystkie te osoby :) Wiem, że pewnie nie wszyscy - mimo zapewnień - wyślą kartkę. Dlatego jeszcze raz proszę - kto może nie pomoże :) sprawcie komuś radość :) a jeśli ktoś udostępni wydarzenie na swoim blogu będę mu naprawdę bardzo, bardzo wdzięczna :)
Kartka ode mnie leci do Was jutro, a baner umieściłam u siebie na blogu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się zebrać 250 kartek!
Ja tez umieściłem baner na blogu:) Życie powodzenia w realizacji pocztówkowego marzenia!
OdpowiedzUsuńJa mogę wysłać jakąś karteczkę :) Już piszę pw :)
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam post o akcji, dobrze, że wspomniałaś o niej w liście, Aniu (list dotarł wczoraj, dziękuję!).
OdpowiedzUsuńZaraz wszystko doczytam i oczywiście dołączam się do akcji. :)
Moja 'kartka dla Grzesia frunie"....
OdpowiedzUsuń