czwartek, 6 listopada 2014

# 30

Kochani moi!
Pamiętacie jak jakiś czas temu pisałam Wam o tym, że umówiłam się na kilka zagranicznych wymian? Większość z nich niestety, jeszcze nie dotarła. Ale całkiem niedawno przywędrowała do mnie pocztówka z Korei od Heewon. Szła tak długo, ponieważ dziewczyna, z którą się wymieniałam stwierdziła, że najpierw musi otrzymać kartkę ode mnie, a dopiero później wyśle mi pocztówkę od siebie. Może i ja zacznę stosować taką politykę?
Jakiś czas temu w profilu na PC dodałam informację, że lubię kartki z serii "gdzie jest Wally?". Tym samym Heewon idealnie trafiła w moje gusta. Chyba nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić mojej radości, kiedy wyjęłam tą kartkę ze skrzynki. Muszę ją Wam pokazać w bardzo dużym rozmiarze, bo inaczej nie widać wszystkich szczegółów. Uwielbiam tego typu kolorowe kartki, na których wiele się dzieje :) Z Heewon prawdopodobnie nawiążę dłuższą wymianę pocztówek :)
Pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. To dobrze kiedy nadawca dobierze pocztówkę do naszych oczekiwań. A na swapy zagraniczne ja też czekam i czekam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wally! Kochałam te gazetki, mam jeszcze nawet gdzieś segregatory z tego ;) pamiętam że na odwrocie każdego z nich jest mapa świata i jak grałam z siostrą w państwa-miasta to każda z nas chciała mieć to za podkładkę pod kartkę ;p

    OdpowiedzUsuń