sobota, 7 lutego 2015

# 45

Dzień dobry!
Powoli dobrzeję po kuracji antybiotykowej. Aczkolwiek wizja powrotu do pracy od poniedziałku sprawia, że tężeję. Czuję, że odpoczęłam niewiele. Trudno odpoczywać gdy się człowiek zmaga z gorączką i bólem rozsadzającym głowę, nieprawdaż?
Czy u Was za oknami też można dostrzec śnieg? U mnie spadło odrobinkę i nie wszystek jeszcze stopniał. Malutkiego bałwana pewnie dałoby się ulepić. Pocztówka obok przywędrowała do mnie ze Stanów Zjednoczonych. Lubię groźne zjawiska atmosferyczne - oczywiście tylko z daleka. Fascynuje mnie burza z piorunami i grzmotami, często oglądam filmy dokumentalne o siejących zniszczeniach tornadach. Dlatego ta pocztówka mi się spodobała. Krajobraz na niej wygląda tak jakby miał za chwilę eksplodować. Prawdziwa cisza przed burzą. Woda jest niezmącona nawet najmniejszym tchnieniem wiatru, ale chmury zwiastują, że za chwilę może się wydarzyć coś niezwykle groźnego.

5 komentarzy:

  1. Rzeczywiście, niepokojący widok. Ciekawe jak wyglądałaby w kolorze taka pocztówka.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też jest śnieg za oknem :) Mi ta pocztówka nie za bardzo się podoba...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo iż niewiele się na pocztówce dzieje tak właściwie, to mnie ona przeraża, taka niepokojąca jest. Ja upodobałam sobie filmy katastroficzne, w których ważną rolę odgrywają zjawiska atmosferyczne np. "Pojutrze" czy "2012"
    U mnie jest trochę śniegu jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja akurat mam irracjonalny strach przed burzą. Ale kartka ciekawa :)
    Pozdrawiam i miło było mi tu zaglądnąć :) Będę częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie za oknem trochę bardziej plucha niż śnieg, a takiej pogody nie lubię najbardziej. Kartka jest na pewno dość intrygująca, bo nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja i co wyniknie z takiej pogody. Lubię programy o zjawiskach atmosferycznych i filmy katastroficzne z ich udziałem :)

    OdpowiedzUsuń